Jeszcze jesienią 2007 roku postanowiliśmy spłynąć jedną z najpiękniejszych rzek północnej Polski tj. Brdą.
Po nieprzespanej nocy nad jeziorem Końskim spływamy Brdą w kierunku jeziora Charzykowy. Olbrzymia tafla jeziora, stada dzikiego ptactwa oraz widniejąca w oddali ciemna ściana lasu robią niesamowite wrażenie na płynących kajakiem.
Mijamy Swornegacie, jezioro Dybrzyk, przenoska kajaków w Mylofie i zasłużony odpoczynek w Rytlu. Pełne uroku Bory Tucholskie, dzika Brda niczym górska rzeka pełna kamieni, zwalonych drzew i ostrych zakrętów to prawdziwa szkoła przetrwania.
Po ośmiu dniach i kilku wywrotkach oraz deszczowych nocach kończymy szczęśliwie spływ w bazie PTTK Gostycyn-Nogawica. Ostatnie ognisko i plany na następny rok. Klamka zapadła, spłyniemy Drwęcą.
65 lat istnienia radzymińskiego Koła PZW to szmat czasu. Wspólne początki z Kołem Łowieckim "Przepiórka" motywowały kolejne pokolenia wędkarzy i..
NADBIEBRZAŃSKIE PRZEPISY
czyli PRZEPIS NA PYSZNY OBIAD NA ŁONIE NATURY
1. Wyjechać nad Biebrzę w doborowym towarzystwie.
2. Uśmiechać się i komplementować..
ROKORDY ŚWIATA - SANDACZ
Rekordowy sandacz o wadze 18,30 funta został złowiony 5 stycznia 2005 r. w Tobin Lake (Kanada) przez polskiego księdza Mariusza Zająca z Carrot River..